Trampki to obuwie modne, wygodne i uniwersalne. Równie dobrze można je nosić do stroju sportowego, jak i ze stylizacjami typu casual, czy nawet w połączeniu z elementami ubioru bardziej eleganckiego. Żeby jednak wiernie nam służyły i długo zachowywały świetny wygląd, trzeba o nie właściwie dbać.Trampki czy tenisówki całe białe szybko ulegają zabrudzeniu, w przypadku kolorowych nie widać może tego tak od razu, natomiast zawsze pozostaje problem białych spodów, których zabrudzenia nie sposób uniknąć.
Ponieważ mamy do czynienia z obuwiem tekstylnym, pierwszą rzeczą, jaka przychodzi nam do głowy, jest wypranie trampek w pralce. Jest to oczywiście możliwe i nawet wskazane, ale tylko wtedy, kiedy nie stoi w sprzeczności z zaleceniami producenta. Tak więc bez względu na to, czy mamy do czynienia z Vansami czy Adidasami, trzeba sprawdzić instrukcję. Jeśli bowiem nasze obuwie jest klejone, istnieje duża szansa, że z pralki wyjmiemy je zdekompletowane i nadające się wyłącznie do wyrzucenia. Warto także zapoznać się w internecie z opiniami innych użytkowników konkretnej marki i modelu, na przykład New Balance Ke 420. W przypadku, gdy zdecydujemy się na pranie w pralce, trzeba wyjąć sznurowadła, każdy z butów umieścić w osobnym woreczku do prania, jeśli się da, wyjąć wkładki. Pierzemy w temperaturze nie wyższej niż 30 stopni, bez wirowania, a po wyjęciu suszymy w temperaturze pokojowej wkładając do środka stare gazety, które co jakiś czas wymieniamy. W żadnym wypadku nie suszymy na grzejniku czy na słońcu.
Jeżeli nasze trampki nie nadają się do prania w pralce, musimy je czyścić ręcznie, przy użyciu starej szczoteczki do zębów zamaczanej w mocnym roztworze proszku lub mydła z dodatkiem amoniaku ewentualnie octu i soku z cytryny. Białe trampki można dodatkowo doczyścić pastą do zębów lub wybielaczem. Natomiast podeszwy czyścimy tylko roztworem wody i proszku czy mydła, bez żadnych wybielaczy, bowiem po ich parokrotnym użyciu guma zrobi się żółta. Ważną sprawą jest kwestia usunięcia przykrego zapachu. Można to zrobić kładąc but w zamkniętej torebce foliowej na kilka godzin do zamrażarki, stosując aromatyczne zioła, dezodoranty, a nawet granulaty używane w kocich kuwetach.