Swoją działalność zaczynali od skromnego sklepiku z obuwiem w Anaheim w Kalifornii, który został przez braci Van Doren i ich wspólników nazwany mało charakterystyczną nazwą „Van Doren Rubber Company”. Jak się okazało, nazwa nie miała tu żadnego znaczenia. Liczyły się świetne produkty, które w krótkim czasie zdobyły szczyty list popularności. W tym roku marka znana dziś wszystkim pod szyldem „Vans” obchodzi swoje pięćdziesięciolecie! Jest powód do dumy. Sprawdzamy, jakie były ich początki, i jak świętują półwiecze istnienia na rynku obuwniczym!
Trochę historii
Był rok 1966, kiedy czwórka młodych ludzi z Kalifornii wpadła na pomysł otworzenia własnego biznesu. Padło na rynek obuwniczy, który był im bliski. W tym samym roku stworzony został pod nazwą Van Doren Rubber Company pierwszy, unikalny model butów, który znamy dziś wszyscy jako Vans Authentic. Po pięćdziesięciu latach od powstania wciąż cieszy się ogromną popularnością! Bardzo szybko okazało się, że panowie poza zacięciem biznesowym mają duży talent w dziedzinie, którą się zajmują, bo ich wieść o ich produktach rozprzestrzeniała się po całych Stanach Zjednoczonych, a wkrótce także poza ich granicami. W końcówce lat 70. był już nie jeden, a siedemdziesiąt prężnie działających sklepów braci Van Doren rozsianych po całym kraju. Po drodze pojawiały się też nowe modele butów, takie jak Old Skool czy SK8 Hi, które uwielbiają dziś miliony ludzi na całym świecie. W 1976 roku zadebiutowało logo marki wraz z ich hasłem, które pozostaje niezmienione mimo upływu lat – Vans „OFF THE WALL” – właśnie z tym krótkim sloganem zawsze będą nam się kojarzyć.
Wielka rocznica
Pięćdziesięciolecie marki to nie tylko świadectwo ogromnego sukcesu, ale też fantastyczna okazja do świętowania. Vans robi to po mistrzowsku, przede wszystkim serwując fanom i tym, którzy jeszcze o nich nie słyszeli (czy ktoś taki w ogóle istnieje?) świetną kampanię reklamową, do której zaangażowali gwiazdy młodego pokolenia. W zacnym gronie deskorolkarzy, muzyków i artystów znalazła się między innymi Natalie Westling – rudowłosa, wschodząca gwiazda modelingu, którą znamy na przykład z kampanii Marca Jacobsa i Saint Laurent. Zdjęcia znalazły się w Vogue’u, więc jest sukces do świętowania! Poza tym na stronie Vansa możemy obejrzeć genialny filmik, którym marka składa hołd własnej historii. Znajdziemy w nim nawiązania do wszystkich istotnych momentów z przeszłości firmy podane w dowcipny i perfekcyjnie wykonany sposób. Krótko i na temat!
Vansy na pięćdziesięciolecie
Marka obuwnicza nie byłaby jednak sobą, gdyby nie wykorzystała takiej okazji do zaprezentowania nowych modeli butów, które podkreślą rangę święta. Jubileuszowy rok to rok obfitujący w nowe, oryginalne projekty. Na portalach streetwearowych roi się od nagłówków na temat kolekcji, które Vans wypuszczał na rynek z okazji swojej rocznicy. Były to między innymi kolejne, udane współprace – z Supreme, Nintendo czy Toy Story. Ostatnim newsem z zaplecza marki jest kolekcja Pro Classics, w którym znalazły się nowe interpretacje czterech ikonicznych modeli Vansów – wszystkie wykonane są ze skóry. W tym roku mogliśmy kupić unikalne Vansy w kolorach pastelowych, z motywem bajek Disneya, a także te dla graczy Mario! Trzeba przyznać, że wszystkie są niezwykle udane i w genialny sposób podkreśliły, że mimo upływu lat marka nie zwalnia tempa!
